Witam wszystkich zbrojarzy.Chciałem się podzielić swoimi przemyśleniami na temat ogłoszeń dot;zatrudnienia i bzdur jakie się tam wypisuje.Ponieważ nie pracuje zasiadłem do kompa i szukam pracy.I wyłonił się obraz pracodawców zupełnie nie znających tematu.Np.dowiedziałem się ,że do wiązania są:kleszcze.obcinaczki,obcążki,lub przyrząd do wiązania.Te "wszystkie narzędzia" są firmy "Kniper" "KInder" "Knap" "Stub" "Stałł""Stumin" "Stubin". Ponad to szuka się zbrojarzy-betoniarzy z wyższym wykształceniem,z prawem jazdy na TIR-y,z GPS aktualnym na Europę Zachodnią, no i oczywiście "Frajerów" którzy będą pracować za 7żł/godz.,a w delegacji,własne wyżywienie,lokal sam wynajmujący i 1500 zł,"na rękę ' a resztę w zimie jak nie będzie pracy czyli nigdy. Otóż narobiło się firm :krzak" i ciężko to wyplenić.Przychodzi "gostek"do Urzędu Pracy,bierze 25.000 zł. zakłada firmę i jest teraz nowym rodzajęm byznesmena "z przodu laptop,z tyłu goła dupa" Tak to wygląda.Człowiek dzwoni w sprawie pracy do mu uszy więdną a z telefonu spierdzielają aplikacją jak to słyszą. Tragedia i paranoja w jednym.Panowie nasłuchałem się i naczytałem ,że zgroza!!! Chyba pracodawcy i "CI" "BYZNESMENI" chcą faktycznie przerobic Polske na "drugie Chiny".  Za "michę ryżu".A jak sie nie podoba to wynocha!!!. Panowie drut wiązałkowy pęka od tych bzdur. Oczywiście nie mówię o Firmach solidnych ale tam nie ma przyjęć,albo "po znajomości" Pozdrawiam wszystkich zbrojarzy.